Pracuję w zakładzie przemysłowym w moim rodzinnym mieście. Moją pracę oceniam bardzo dobrze. Wymaga ona pewnego doświadczenia, ale tak ogólnie to jest to praca fizyczna. W każdym razie na pewno potrzebne są umiejętności techniczne, które ja na szczęście już posiadam.
Cięcie blach dobrze mi idzie
Na początku musiałem oczywiście przez dłuższy czas jedynie się przypatrywać pracy innych i wykonywać tylko drobniejsze czynności. Teraz jednak mam już uprawnienia do wykonywania także bardziej skomplikowanych czynności bez nadzoru. Umiem wykonać fachowe cięcie blach laserem. Może nie jest to aż tak bardzo trudne, ale jednak wymaga pewnych kwalifikacji. Wiem, że szef mnie docenia, bo mówił, że naprawdę szybko się uczę. Ponoć inni nie chłoną w takim tempie wiedzy. Spodziewam się więc, że może doceni mnie też bardziej finansowo. Nawet próbowałem to negocjować i powiedział, że zobaczy, co się da zrobić w przyszłym miesiącu. Mam nadzieję, że rzeczywiście coś z tym zrobi, a nie tylko tak opowiada. Powinien mnie docenić nie tylko słownie, bo sam widzi, że ciągle się staram. Myślę, że tak właśnie będzie. Cięcie i gięcie blach ma dla mnie coraz mniej tajemnic. Praca ma zaś tylko jedną wadę i to jest właśnie kwestia finansowa. Jak na moje obowiązki, nie zarabiam zbyt dużo. Być może będzie podwyżka. Niebawem zbliża się pół roku, jak pracuję w tym miejscu i wykonuję już zadania, które nie zostały przydzielone nawet niektórym wieloletnim pracownikom. Po prostu nie mają oni dostatecznego talentu, aby wykonywać zadania dokładnie i precyzyjnie.
Jeśli więc mamy zlecenie, w którym to się wyjątkowo liczy, to ja jestem do tego delegowany albo jeszcze kilku innych moich kolegów z dłuższym stażem. Cieszę się z takiego obrotu zdarzeń. Mam nadzieję, że tak to się będzie dobrze toczyło dalej.