Chociaż każdy chciałby dobrze wyglądać, to jednak tylko niewielki procent społeczeństwa regularnie o siebie dba. Pozostali mają „dobre” powody, by tego nie robić, takie jak brak czasu, ceny karnetów na siłownię czy brak siłowni w najbliższej okolicy.
Place zabaw i siłownie – warto odwiedzać
Wymówki jednak się kończą, ponieważ coraz większa liczba osiedli jest już wyposażona w tak zwane siłownie plenerowe. Można na nich znaleźć wiele sprzętów do ćwiczeń znanych ze zwykłych siłowni, które są dostosowane do trudnych warunków atmosferycznych i są odporne na korozję. Najważniejszą ich cechą jest jednak fakt, że są darmowe. Korzystanie z nich nie wymaga żadnych opłat, karnetów, niczego. Do tego często mamy je tuż pod blokiem. Gdzie jest haczyk? W tym, że trzeba jeszcze wyjść z nich skorzystać, a nie tylko cieszyć się, że są. Czy warto z nich skorzystać? Na pewno tak! Siłownie zewnętrzne to świetny sposób na zadbanie o swoją kondycję fizyczną, a przy tym także o stan zdrowia. I nie zaszkodzą naszemu portfelowi. Jeśli ktoś martwił się, że nie może ćwiczyć, bo musi zaopiekować się dzieckiem, to może już przestać. Siłownie plenerowe przeważnie mają w okolicy place zabaw. Dziecko można spokojnie na nim zostawić, kiedy sami będziemy ćwiczyć. Dobrze wyposażony plac zabaw, jak twierdzi każdy producent, to idealny sposób na wyrobienie w dziecku nawyku aktywności fizycznej. Na bieżąco pozwala też zużyć energię, jakiej większość dzieci ma wręcz za dużo, dlatego obie strony, rodzice i dzieci, będą po swoich ćwiczeniach zmęczone i zadowolone.
Uważam, że siłownie zewnętrzne to świetny pomysł. Może z nich skorzystać każdy, więc posłużą dobrze naprawdę wielu osobom. Do tego można na nich poznać nowych ludzi i zacieśnić międzysąsiedzkie więzy.