Nie potrafię sobie wyobrazić nawet krótkiej podróży do miasta bez słuchania muzyki. Zawsze mam ustawione swoje ulubione stacje radiowe, które umilają mi podróż, ale czasem w eterze nie ma nic wartego słuchania i strasznie się męczę jadąc w ciszy. Dlatego postanowiłem kupić sobie pudełka cd, żeby nosić kilka płyt przy sobie w przypadku braku ciekawych utworów.

Niektórzy nie wyobrażają sobie nawet krótkiej podróży bez muzyki w samochodzie

Ciężko było mi takie pudełka znaleźć, bo większość to były plastikowe pudełka stojące, do użytku domowego i nie nadawały się do podróżowania. Ostatecznie zdecydowałem się na miękkie, materiałowe pudełko w kształcie koła mieszczące w sobie przeźroczyste koszulki na dwadzieścia płyt cd. Nigdy tylu nie woziłem ze sobą, ale zawsze jest lepiej mieć więcej miejsca, a nóż kupię spontanicznie jakąś płytę i będę chciał ją zabrać ze sobą w drogę. Pozostała kwestia podpisów. Oryginalne nadruki na płyty cd zwykle były na tyle czytelne, że nie trzeba było ich dodatkowo oznaczać, ale niektóre nadruki na cd nie posiadały ani nazwy zespołu, ani płyty, co utrudniało mi znalezienie tej właściwej. Przecież nie zacznę się teraz uczyć okładek na pamięć. Wsadzanie karteczek z nazwami było niewygodne, bo często wypadały, zdecydowałem więc, że własny nadruk będzie odpowiedni. Co prawda widziałem, że drukarnie oferują nadruki na dvd i cd, ale cena za nadruk dvd była dla mnie nieadekwatna do przeznaczenia. Poprosiłem więc syna, by przygotował mi kilka naklejek z nazwami płyt i listą utworów, które przyczepię na koszulki na płyty.

Sam nośnik się nie zmieści, a jeśli będę chciał wyrzucić jakąś płytę z przenośnego pudełka i zastąpić ją inną nie będę miał problemów z przeniesieniem karteczek. Teraz co prawda nadal zaczynam od sprawdzania stacji radiowych, ale często korzystam też z płyt cd, dzięki czemu muzyka może być zawsze przy mnie w podróży.