W naszym domu ciągle jest coś do zrobienia. Wprowadziliśmy się już ponad rok temu, a jednak ciągle jest jakiś element do naprawienia. Stale wynajdujemy rzeczy, które chcielibyśmy zmienić. Wciąż nie ma spokoju. W sumie jednak lubimy takie drobne, a nieraz nawet większe, zmiany w naszych wnętrzach.
Przeszklone drzwi drewniane z widokiem na pracownię
Ostatnio urządziliśmy sobie pracownię. To pomieszczenie zostało nam na końcu do urządzenia. Postanowiliśmy się nim zająć, kiedy będziemy mieli więcej funduszy. Tak też zrobiliśmy. Ja lubię sobie po pracy rzeźbić z gliny, a mąż maluje dla relaksu. Pracownia była nam więc potrzebna. Kiedy ją umeblowaliśmy, w końcu poczuliśmy się jak u siebie. Brakowało tylko solidnych drzwi. Marzyły nam się przeszklone drzwi przesuwne drewniane. Chcieliśmy, aby z wnętrza domu było widać, co się dzieje w pracowni. Drzwi miały być też przesuwne, aby nimi nie trzaskać i nie wyrywać z twórczego transu współmałżonka. Trochę musieliśmy poszukać nim ostatecznie kupiliśmy produkt, który obojgu nam się podobał. Chcieliśmy, aby to były drzwi, które posłużą nam przez wiele lat. Obejrzeliśmy oferty z różnych sklepów i w końcu dokonaliśmy właściwego wyboru. Nasze drzwi są w kolorze olchy. Widać na nich drobne, delikatne słoje. Uważam, że są to po prostu idealne drzwi dla artysty. Szyby w nich są ogromne, ale zamontowane solidnie, także nie ma obaw, że wylecą przy pierwszym przeciągu. Solidne wykonanie produktu, naprawdę.
Jesteśmy z mężem estetami. Może dlatego mamy ciągłą potrzebę drobnych zmian w naszym otoczeniu. Dzięki ładnym przedmiotom odżywamy, zyskujemy nową, dobrą energię do działania. Lubimy patrzeć na piękno wokół nas, a także je tworzyć poprzez malowanie i rzeźbienie. Zapraszamy do naszej małej pracowni z pięknymi drzwiami. Jesteśmy z niej naprawdę dumni.